Już od pewnego czasu chodziło mi po głowie napisanie jakiegoś krótkiego tekściku porównującego obecne zjawiska związane z bibliotekami do długoterminowych inwestycji. Pewnie zbierałbym się do pisania jeszcze jakiś czas, ale ostatnio dwie osoby bardzo mocno mnie do tego zdopingowały. Najpierw Grzegorz Gmiterek swoim stwierdzeniem:
Moim zdaniem jeśli chodzi o Web 2.0 – użytkownicy doskonale radzą sobie sami. Podejrzewam też, że w przyszłości będą jeszcze lepiej sobie radzili. Na pytanie:
Czy Nasza pomoc jest im niezbędna?
Odpowiem – NIE.
Ale na pytanie:
Czy bibliotekarze mogą COŚ wnieść do serwisów opartych na idei 2.0?
Odpowiem – TAK. BARDZO DUŻO. Ale zależy to tylko od nich samych.
(cały tekst dostępny jest na stronie – http://blog.biblioteka20.pl/?p=8)
Następnie prof. Mirosław Górny swoim tekstem Czy bibliotekoznawstwo jest jeszcze potrzebne bibliotekarstwu? opublikowanym w Biuletynie EBIB Nr 2/2007(83). Mimo, że prof. Górny kilkakrotnie podkreśla, że ten tekst jest tylko prezentacją subiektywnych odczuć, a nie popartą badaniami analizą, to ja jednak na własną odpowiedzialność i na własny użytek potraktuję go jako fundamentalną analizę sytuacji na rynku. Będzie więc to moje osobiste ryzyko inwestycyjne ;-). Czytaj więcej…
Bardzo dynamiczny rozwój technologii cyfrowych, który obserwujemy w ostatnich latach wywiera coraz większy wpływ na kolejne obszary naszego życia. Coraz trudniej znaleźć dziedziny, w których technologie cyfrowe nie mają zastosowania. Powoduje to pojawianie się różnych emocji oraz postaw. Z jednej strony lęk i obawy przed ciągłymi nowościami i zmianami, z drugiej natomiast fascynacje, niekiedy graniczące z fanatyzmem oraz uzależnieniem. Faktem jest, że wraz z rozwojem technologii teleinformatycznych szybciej i efektywniej mogą rozwijać się różne dziedziny naszego życia oraz całe społeczeństwo. Mówi się przy tej okazji o transformacji do społeczeństwa informacyjnego, ale również poruszany jest problem wykluczenia społecznego. Zjawiska te sugerują, że technologie cyfrowe należy potraktować poważnie i może nawet warto się z nimi zaprzyjaźnić. Celem niniejszego referatu jest zaprezentowanie możliwości jakie stwarzają technologie cyfrowe w popularyzowaniu zbiorów bibliotecznych oraz w działalności wydawniczej. Zostaną one omówione i zaprezentowane na przykładzie przedsięwzięć uruchomionych w ostatnim czasie przez Bibliotekę Uniwersytecką we Wrocławiu ? www.bu.uni.wroc.pl. Są nimi: Biblioteka Cyfrowa Uniwersytetu Wrocławskiego ? www.BibliotekaCyfrowa.pl oraz Elektroniczne Wydawnictwo Biblioteki Uniwersyteckiej we Wrocławiu ? www.eWydawnictwo.BUWr.pl. Czytaj więcej…
Z myślą o potrzebach użytkowników – Biblioteka Uniwersytecka we Wrocławiu (dalej: BUWr) poszerzyła zakres swojej działalności i otworzyła Bibliotekę Cyfrową Uniwersytetu Wrocławskiego (dalej: BCUWr). Biblioteka ta została udostępniona użytkownikom 12 grudnia 2005 r. pod adresem: http://www.bibliotekacyfrowa.pl/. Stanowi ona nową platformę udostępniania i popularyzacji bogatych zasobów dziedzictwa kultury zawartych w zbiorach BUWr. W niedalekiej przyszłości ułatwi dostęp do poszukiwanych materiałów edukacyjnych, służąc wspieraniu procesów dydaktycznych na Uczelni. BCUWr zbudowana została na bazie systemu dLibra stworzonego i rozwijanego przez Poznańskie Centrum Superkomputerowo-Sieciowe – http://dlibra.psnc.pl/ i jest częścią polskiego systemu rozproszonych bibliotek cyfrowych. Skrócone opisy bibliograficzne zdigitalizowanych dokumentów są opracowywane według schematu Dublin Core kompatybilnego z formatem MARC21. Czytaj więcej…
Hasło to przypisuje się jednemu z wybitnych pionierów cyberprzestrzeni, Stewartowi Brandowi. W 1984 roku, podczas pierwszej Konferencji Hakerskiej, w czasie dyskusji zdefiniował on wielki paradoks kapitalizmu informacyjnego:
„Z jednej strony informacja chce być droga, ponieważ jest tak wartościowa. Odpowiednia informacja w odpowiedniej chwili po prostu zmienia czyjeś życie. Z drugiej strony informacja chce być wolna, bo koszt jej uzyskania nieustannie się zmniejsza. Te dwie tendencje są z sobą w konflikcie”.
Powyższy tekst pochodzi z książki Wolna kultura napisanej przez Lawrence’a Lessiga – profesora prawa na Uniwersytecie Stanforda w Kalifornii. Polecam tę książkę wszystkim, którzy chcą poznać w jaki sposób wielkie media wykorzystują technologię i prawo, aby blokować kulturę i kontrolować kreatywność. Czytaj więcej…
W lipcu 2004 pojawiło się drugie wydanie książki Adama Żarskiego zatytułowanej „Droga do ojczyzny”. Jest to wydanie elektroniczne i można je bezpłatnie pobrać ze strony – http://www.sybiracy.pl/zarski/. Słowami autora zachęcam do przeczytania tej książki:
(…) Mam nadzieję, że opisana w wyżej wymienionych książkach historia części mego życia przywoła u osób starszych wspomnienia i refleksje nad minionym czasem, a niejednokrotnie zagubionemu młodemu Polakowi pozwoli uwierzyć, że trzeba twardo brać los we własne ręce i walczyć o swoją lepszą przyszłość, nie oglądając się na ludzi dzierżących władzę, którzy w sposób świadomy lub nieświadomy prowadzą świat na manowce.(…)
14 października w Polskiej Akademii Umiejętności w Krakowie odbyło się sympozjum ?Zabezpieczanie, digitalizacja i udostępnianie materiałów fotograficznych w zbiorach archiwów, bibliotek i muzeów? zorganizowane przez Archiwum Państwowe w Krakowie w ramach programu SEPIA ? Safeguarding European Photographic Images for Access (Program ds. Ochrony i Udostępniania Europejskich Zbiorów Fotografii). Program został powołany w 1999 roku przez ECPA ? European Commission on Preservation and Access (Europejska Komisja Zabezpieczania i Dostępu do Zbiorów). Jego celem jest realizowanie działań związanych z konserwacją oraz digitalizacją zbiorów fotografii historycznych jak również zdefiniowanie roli nowych technologii w zarządzaniu tymi zbiorami. Szczegółowe informacje na temat programu można znaleźć na stronie http://www.knaw.nl/ecpa/sepia. Czytaj więcej…
O tym, że digitalizacja jest technologią, która zdecydowanie ułatwia korzystanie z różnych dokumentów oraz stanowi pewnego rodzaju formę zabezpieczania cennych zbiorów w archiwach i bibliotekach nie trzeba już chyba nikogo przekonywać. Samo słowo digitalizacja jest coraz bardziej popularne i coraz częściej używane w środowiskach archiwistów i bibliotekarzy. Wydaje mi się jednak, że jest ono stosowane zbyt ogólnie, jako pewnego rodzaju popularny slogan określający nowoczesne metody zarządzania dokumentami. W rzeczywistości proces, którego dotyczy jest jednym z etapów prac, jakie należy wykonać aby dany materiał mógł być sprawnie udostępniany w postaci cyfrowej np. na płytach CD lub w Internecie.
Celem niniejszego opracowania jest zaprezentowanie doświadczeń zdobytych w trakcie prac nad organizowaniem systemu udostępniania zbiorów specjalnych w formie elektronicznej w Bibliotece Uniwersyteckiej we Wrocławiu oraz zachęcenie osób zainteresowanych tym tematem do dyskusji. Gorąco polecam w tym miejscu forum dyskusyjne EBIBa oraz namawiam do brania udziału w dyskusjach. Czytaj więcej…
Gorąco zachęcam do zapoznania się z tekstem Raportu o Rozwoju Społecznym zatytułowanym Polska w drodze do globalnego społeczeństwa informacyjnego. Jest to moim zdaniem praca doskonale uzmysławiająca konieczność czynnego zaangażowania się w dostosowywanie do nowych wymagań, jakie niesie ze sobą transformacja do globalnego społeczeństwa informacyjnego. Jednocześnie jest też pewnego rodzaju ostrzeżeniem, przed bagatelizowaniem skutków nie brania udziału w tej transformacji.
Poniższe dwa akapity to cytaty ze streszczenia raportu:
(…) Raport o Rozwoju Społecznym opracowany pod egidą Programu Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju (UNDP) jest poświęcony wyzwaniom i zagrożeniom, jakie stają przed Polską w drodze do globalnego społeczeństwa informacyjnego. Autorzy Raportu szukają odpowiedzi na pytanie: jakich przemian jakościowych należy oczekiwać ze względu na żywiołowy rozwój technik informacyjnych i komunikacyjnych, a także, jak te przemiany wpłyną na jakość życia ludzi oraz ich możliwości życiowe(…)
(…) Raport jest przeznaczony dla wszystkich, którzy chcą zrozumieć te nowości i przygotować się do nich, natomiast szczególnymi adresatami tego raportu są rządzący – osoby odpowiedzialne za rozwój: kraju, regionu, miasta, gminy, przedsiębiorstwa, a nawet rodziny. Nie jest przy tym istotne, czy „rządzący” jest politykiem z pierwszych stron gazet, czy wójtem małej gminy – istotne jest, czy myśli strategicznie, czy zastanawia się jak przygotować tych, za których odpowiada, do wyzwań przyszłości(…)
Tekst raportu znajduje się na stronie pod adresem: http://www.kti.ae.poznan.pl/specials/nhdr2002/